piątek, 30 grudnia 2016

TRIBOULET - The March of the Fallen (2016)

Dark Moor poszedł w stronę progresywnego metalu, Helloween czy Gamma Ray starają się grać ostrzej i mroczniej, a Sonata Arctica zapomniała jak gra się power metal. Właśnie dla fanów starych płyt tych kapel, ku chwale lat 90 narodził się zespół Triboulet. Jest to młody band, który narodził się w 2012 r w Santagio. Chile nie jest żadną stolicą power metalu, tak więc na pewno ucieszy fanów, że i tam rodzą się dobre zespoły. Przed tą kapelą jest przyszłość i już pokazali za sprawą debiutu „The March of fallen”, że są uzdolnionym bandem, którego stać na wiele. Patrząc na okładkę tego wydawnictwa już od razu można się domyślić zawartości. Jest miła dla oka, pełna żywych kolorów i do tego ma w sobie epicki charakter, który tylko jeszcze bardziej zachęca do przesłuchania działa. Sam zespół stara się w swojej muzyce zawrzeć elementy epickie, coś z power metalu, coś z klasycznego heavy metalu, a wszystko upiększając partiami klawiszowymi. Triboulet to przede wszystkim solidny wokalista Sebastiam, a także Maximiliano i Jaime, którzy odpowiadają za całą sferę gitarową. To dzięki nim płyta jest tak udana i tak wciągająca. „You'll never be alone” to trafiony otwieracz, który pokazuje właśnie taki soczysty, dynamiczny power metal z lat 90. Atutem tego kawałka jest nie tylko szybka sekcja rytmiczna, ale też niezwykła przebojowość i klimat starego Dark Moor czy Helloween. „To win” nieco progresywny z ciekawą linią melodyjną również jest atrakcyjny. Na pewno cieszą takie power metalowe petardy jak „Into the Oblivion” czy „Dreams of Freedom”, które w rzeczy samej przybliżają nam kultowe albumu tego gatunku z lat 90. Zespół radzi sobie również z bardziej rozbudowanymi kompozycjami typu „The March of Fallen” czy balladą co potwierdza spokojniejszy „Lost Innocence”. Nie wszystko jest tutaj idealnie i nie ma mowy o perfekcyjnym krążku. Jednak mamy dobre melodie, dobrą grę muzyków, a całość trzyma wyrównany poziom, co sprawia że album się broni. Kawał porządnego heavy/power metalu mocno osadzonego w połowie lat 90. Fani gatunku będą zadowoleni.

Ocena: 7.5./10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz