sobota, 17 września 2016

MARAUDER - Bullethead (2016)

Było kwestią czasu kiedy grecki Marauder wyda kolejny album, w końcu co jaki czas wydają nowe wydawnictwo, które potwierdza że jeszcze mają coś do powiedzenia. Słyną z tego, że grają klasyczny metal z domieszką power metal, a wszystko oczywiście w epickiej stylizacji. Każdy kto lubi muzykę Omen, Dio, Saxon, Hammerfall, Virgin Steele czy Demon, ten z pewnością odnajdzie się w świecie tej kapeli. Nie tworzą niczego nowego, ani też nie dokonują rewolucji. Grają swoje i robią to na całkiem przyzwoitym poziomie, co zresztą nie raz pokazali. Najnowsze dzieło w postaci „Bullethead” to 6 krążek, który ukazał się po 4 letniej przerwie. Ten album otwiera nowy rozdział Marauder, bo w końcu jest to pierwszy album z Nikosem w roli wokalisty. Do muzyki greckiego bandu wnosi sporo toporności i mrocznego klimatu. Minusem jest to, że momentami ciężko przebrnąć przez materiał zawarty na płycie. Dowodem na to jest stonowany „Metal Warriors”, który ukazuje pewne niedociągnięcia materiału. Mimo pewnych wad, również tych w sferze brzmieniowej to jednak muzyka potrafi dostarczyć emocji. Epicki i rozbudowany otwieracz „Son of Thunder” ma w sobie coś magicznego i wciągającego. Szybki i melodyjny „Spread Your Wings” to z kolei przykład, że i petard nie brakuje na nowym albumie. Zespół często sięga po sprawdzone chwyty z lat 80 i to się sprawdza. Hard rockowy i zadziorny „Tooth Nail” to taka wycieczka do twórczości Accept czy Grave Digger. Marszowy „Dark Legion” to ukłon w stronę epickiego heavy metalu w stylu Omen, czy Cirith Ungol, zaś „Predators” czy „Echoes in the Dark” to hołd dla niemieckiej toporności heavy metalowej. Końcówka płyty w postaci „Shadowman” i „Set me Free” to uczta dla fanów NWOBHM. Jak widać Marauder urozmaicił swój nowy materiał i zadbał o przebojowy charakter kawałków. Nowy album nie wnosi nic nowego do ich twórczości, ale pokazuje jak ten zespół jest ważny dla greckiej sceny metalowej. Warto znać „Bullethead”, który jest miłą mieszanką epickiego heavy metalu i power metalu.


Ocena: 7.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz